Święto to ustanowiono w 1967 roku przez Międzynarodową Izbę Książki dla Młodych (IBBY). Co roku organizatorem jest inny kraj, który przygotowuje specjalny plakat dotyczący święta. Polska pełniła tę funkcję w 1980 roku. Głównym celem święta jest promocja literatury i grafiki dziecięcej, a także inspiracja najmłodszych czytelników do sięgania po książkę. Data 2 kwietnia też nie jest przypadkowa, bo tego dnia przypada dzień urodzin Hansa Christiana Andersena, którego baśnie znane są na całym świecie. Tegorocznym gospodarzem jest Rosja.
List do dzieci z całego świata napisany przez Sergieja Machotina
Tłumaczenie: Anna Czernow
Hasło: Rośnijmy z książką!
We wczesnym dzieciństwie uwielbiałem budować domki z klocków i wszelkiej
maści zabawek. A w miejsce dachu często kładłem książeczkę, taką dla dzieci,
z obrazkami. W marzeniach wpełzałem do tego domku, kładłem się na łóżku
zrobionym z pudełka od zapałek i patrzyłem to na obłoki, to na rozgwieżdżone niebo
– zależnie o tego, jaki obrazek bardziej się spodobał. Nieświadomie postępowałem zgodnie z życiową regułą każdego dziecka,
usiłowałem stworzyć sobie przytulne i bezpieczne środowisko bytowania. A książka
dla dzieci bardzo mi w tym pomagała. Potem podrosłem, nauczyłem się czytać, a książka w moim życiu zaczęła coraz
bardziej upodabniać się nie do dachu, a do motyla. Lub nawet do ptaka. Kartki
szeleściły i przypominały skrzydła. Wydawało się, że leżąca na parapecie okna
książka zaraz uleci z otwartego okna w nieznane. Brałem ją do ręki, zaczynałem
czytać, a ona się uspokajała. Razem z książką udawałem się do obcych krain
i światów, poszerzając przestrzeń mojej wyobraźni.
Jaka to radość trzymać w rękach nową książkę! Jeszcze nie wiesz, o czym jest.
Powstrzymujesz się od pokusy, żeby zajrzeć na ostatnią stronę. A jak pięknie pachnie!
I przecież nie da się rozłożyć tego zapachu na składowe: farba drukarska, klej… Nie,
to właśnie książkowy zapach, ekscytujący, niepowtarzalny. Koniuszki niektórych
stron sklejone, jak gdyby książka się jeszcze nie obudziła. Obudzi się, kiedy zaczniesz
ją czytać.
Dorastasz, a świat dokoła komplikuje się. Rodzą się pytania, na które nie każdy
dorosły chce odpowiedzieć. A przecież potrzeba podzielenia się z kimś swoimi
wątpliwościami i tajemnicami jest wielka. I oto na pomoc znów przybywa książka.
Wielu na pewno przyłapywało się na myśli: to o mnie tu napisano! I ukochany
bohater znienacka okazuje się być podobny do ciebie. Ma te same problemy i godnie
sobie z nimi radzi. A znów tamten bohater w ogóle nie jest do ciebie podobny, ale
tak by się chciało go naśladować, być tak samo odważnym i pomysłowym.
Kiedy jakikolwiek chłopiec lub dziewczynka mówią: „Nie lubię czytać!”, chce
mi się śmiać. Dlatego, że po prostu nie wierzę tym dzieciom. Przecież oni na pewno
i lody jedzą, i w gry grają, i ciekawe filmy oglądają. Innymi słowy lubią sprawiać sobie
przyjemność. A czytanie – to nie tylko wysiłek, szkoła uczuć, rozwijanie wyobraźni,
a nawet osobowości, ale przede wszystkim ogromna przyjemność.
Właśnie dla niej pisarze dla dzieci piszą swoje książki!
http://www.ibby.pl/wp-content/uploads/2017/03/list-na-Dzie%C5%84-Ksi%C4%85%C5%BCki-dla-Dzieci-2.04.2017.pdf